Kotlety schabowe z kością smakują inaczej , czyli lepiej niż kotlety be kości Przepis została opublikowana w dniu: 20.07.2022 Do tej pory zapoznało się z nią ponad 2004 odwiedzających! Smacznego!
Kotlet schabowy po bawarsku czyli schabowy inaczej lub kotlet schabowy z kością. Klasyczny schabowy to król na polskim stole. Dziś ulubiony schabowy w światowym wydaniu. Pyszny, soczysty kawał kotleta ze schabu rodem z Bawarii. Był już sznycel po wiedeńsku, kotlety Pożarskiego i kilka innych zestawów. I choć polskie przepisy na wieprzowinę są najlepsze ( uznam nieskromnie) to czasem warto sięgnąć po przepis na kotlety inaczej. Kotlet po bawarsku to taki schabowy inaczej niż klasycznie, bo z kością. Często jest przygotowywany jako kotlet po bawarsku w piwie, dziś jednak będzie to tylko schabowy z kością. Polskie kotlety wieprzowe cieszą się największą popularnością. Kotlet po bawarsku przygotowuje się podobnie jak nasz klasyczny schabowy. Panierka i smażenie kotleta z kością podobne jak u nas, jednak kilka szczegółów różni go od naszego tradycyjnego schaboszczaka. Taki schabowy inaczej świetnie sprawdzi się na niedzielny obiad, a w wersji bez panierki na grilla. Kotlet po bawarsku jest bardzo soczysty i jak to mięso z kością nieporównywalne w smaku, pysznie smakuje z sałatką z ziemniaków i ogórka. Jak zrobić schabowego inaczej? Jak zrobić kotlet schabowy z kością? Zapraszam na przepis. Kotlet schabowy po bawarsku 4 kotlety schabowe z kością 2 jajka bułka tarta mąka smalec musztarda chrzan Marynata: łyżka cukru łyżka soli kilka kulek pieprzu 2 – 3 ząbki czosnku woda Kotlet schabowy po bawarsku W lekko ciepłej wodzie rozprowadzamy sól i cukier, gdy się rozpuszczą dodajemy pokrojony czosnek i pieprz. Wkładamy kotlety, wody ma być tyle aby były zakryte. Zostawiamy na 3 – 4 godziny. Wyjmujemy, dokładnie osuszamy, nacinamy brzegi mięsa, aby kotlet nam się nie wywinął w czasie pieczenia. Lekko rozbijamy, aby panierka się lepiej trzymała. Smarujemy lekko jedną stronę chrzanem, a drugą musztardą. Panierujemy mąka – jajko – bułka i smażmy wolno na rozgrzanym smalcu. Usmażone kotlety układamy w naczyniu żaroodpornym, wstawiamy do nagrzanego piekarnika 200 stopni na około 10 minut. Chodzi o to aby mięso przy kości też było miękkie. Jeżeli chcemy kotlety na grilla, wtedy robimy to samo tylko bez panierki. Smacznego 😊 Inne przepisy na kotlety —- > TU Taka ciekawostka…Niemcy, choć są bogatym narodem, nie wyrzucają nigdy składników panierki. Wszystko dodają do jajka i robią omlet.Schabowy z kością schabowy z kością 2 szt, sól i pieprz, czosnek granulowany, papryka mielona , jajka 2 szt + 1/5 szkl. mleka + 1/2 łyżeczki przyprawy uniwersalnej, bułka tarta + 2 łyżki mąki pszennej, masło klarowne do smażenia,
Ile domów, tyle sposobów na kotlety schabowe. Ale który jest najlepszy? Mój, mój!!! Żartuję oczywiście, bo najlepszy jest ten, który ci najbardziej smakuje. Polecam jednak wypróbować metody, które zostały opracowane przez miliony gospodyń i gospodarzy w zaciszach ich kuchni. Ja zebrałam to, co moim zdaniem najlepsze i puszczam dalej 😉 A co dokładnie będę opisywać, skoro schabowy to przecież po prostu kotlet? Tutaj wszystko ma znaczenie – rozbijać schab, czy nie rozbijać, z kością, czy bez, jak panierować, na czym smażyć… Uwierz mi, te niuanse są istotne i mogą zrobić z twojego prostego kotleta danie tygodnia!!! Schab na kotlety z kością, czy bez? Nie będę tutaj czarować, napiszę wprost jak sprawa wygląda. Nie od dzisiaj wiadomo, że mięcho z kością jest po prostu mniej suche. Społeczeństwo już się przyzwyczaiło do mięsa bez kości, bo wygodniej się je, stąd też np. nasze uwielbienie do piersi kurczaka. Uwierz mi, ja się nieźle zdziwiłam pracując w orientalnej restauracji, że dla Wietnamczyków pierś kurczaka jest mięsem gorszego sortu niż np. udko z kością. A jednak! Zatem pisząc wprost – schab z kością teoretycznie powinien być bardziej soczysty. W praktyce wybierz to, co wolisz, bo po prostu ma ci smakować. Jeśli jednak wybierzesz schab z kością, to poproś rzeźnika, żeby ci na miejscu podzielił go na kotlety. Możesz mieć problem z wyporcjowaniem go w domowym zaciszu. Rozbijać schab na kotlety, czy nie rozbijać? Pamiętam stare czasy, gdy po ciężkiej sobotniej nocy budził mnie hałas rozbijanych na niedzielny obiad schabowych… Jeśli mieszkasz w bloku, to pewnie przemierzając klatkę schodową przy niedzieli usłyszysz nie jedno uderzenie młotkiem. I przyznam ci się, że choć unikam rozbijania kotletów z piersi kurczaka, to schabowe jak najbardziej rozbijam! Po prostu nie wyobrażam sobie inaczej… Niedawno byłam w tej materii zbyt delikatna i kotlety niestety wyszły mi twardawe (choć i tak zjedliśmy ze smakiem!). Warto więc pokroić je na kawałki o grubości ok. 1 cm i potem dobrze rozbić, ale nie robić ich cienkich jak opłatek. I tutaj moja mała rada – aby się potem nie pierdzielić z myciem młotka zbyt długo możesz położyć na kotlecie kawałek folii spożywczej i wtedy go rozbić. Tak, wiem, plastik zanieczyszcza nam ziemię. Tak, wiem, istnieje ryzyko, że nam przejdzie coś do mięsa, ale… I tak pewnie rzeźnik zapakuje ci ten schab w foliową reklamówkę. I tak przyłożysz rękę do permanentnego zaśmiecenia planety i i tak już kawałek plastiku wlezie ci do obiadu… Więc jak raz w tygodniu użyjesz naprawdę niedużego kawałka folii spożywczej i użyjesz go do wszystkich kotletów, to może nie będzie aż takiego dramatu? Jeśli to nadal za wiele, to po prostu ubijaj bez 😉 Ja być może zmienię za tydzień czy rok poglądy na ten temat, bo tylko krowa nie zmienia zdania. Jak na razie jednak zostaję przy metodzie z folią spożywczą (kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień…) 🙂 Schabowy rozbity, co dalej? No dobra, masz już swoje piękne kotlety schabowe. Pokrojone, rozbite, co dalej? Dalej chwytasz za cebulę, obierasz ją i kroisz w plasterki. Wkładasz kolejno porcję schabu do miseczki, przekładając plastrami cebuli. Ile tej cebuli trzeba? To zależy od tego, ile masz kotletów 😉 Nie spotkałam się jeszcze z jakąś określoną gramaturą, więc postaraj się dać tak w sam raz! Ok, cebula już rozdysponowana, to teraz zalej swoje pyszne schaby mlekiem. Tak, zwykłym mlekiem krowim! Jeśli teraz się pukasz w głowę i zastanawiasz na cholerę moczyć schab w mleku, to już wyjaśniam! Po takiej kąpieli schab będzie (a przynajmniej powinien być) bardziej miękki, soczysty, smaczniejszy, a nawet rozpływać się w ustach 🙂 Po zalaniu kotlety schabowe powinny się moczyć w tym mleku jak najdłużej. Ja czasem zamaczam rano i robię potem na obiad, a czasem wkładam tak do lodówki na całą noc. I tutaj istotna uwaga – możesz dodać soli i pieprzu do tej zalewy, ale jeśli się boisz, że schab wyjdzie jałowy, to po prostu dopraw je przed panierowaniem. Jak panierować kotlety schabowe? Ja z domu wyniosłam naukę, że najpierw tarzam kotlet w mące, potem maczam w jajku rozbełtanym z odrobiną mleka, a na koniec to wszystko “oblepiam” bułką tartą. Istnieje niestety ryzyko, że panierka będzie potem odchodzić od schabu. Możesz więc zrobić raz eksperyment i po prostu zamoczyć schab w rozbełtanym jajku, a potem w bułce tartej. Najważniejsze, żeby się bułka przykleiła 🙂 A czy dawać podwójną porcję panierki? Słuchaj, jak smażysz schabowe dla nielubianej teściowej, to jak najbardziej tak! A jak robisz dla siebie (albo kogoś, kogo lubisz), to wystarczy jedna porcja bułki tartej. Podwójna panierka to restauracyjna ściema, oszukiwanie klientów, żeby schab wydawał się większy i bardziej sycący. Ty jednak chcesz prawdopodobnie poczuć smak mięsa, bo gdyby zależało ci na bułce, to po prostu wystarczy zrobić sobie kanapkę… Na czym smażyć kotlet schabowy? No i tutaj może być draka! Ja od zawsze preferuję tzw. dżem ze świni, czyli po prostu smalec. Nawet Magda Gessler ci powie, że schabowe tylko na smalcu! Pozwoliłam sobie jednak zrobić ankietę na Instagramie i… wyszło pół na pół smalec i olej, a nieliczni pisali jeszcze w DMach, że masło. Prawdę mówiąc byłam w szoku, bo wydawało mi się, że 80-90% osób będzie odpowiadać, że smaży schabowe na smalcu, a te 10-20% zagubionych owiec to będą studenci, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z kulinariami i robią to dość nieporadnie… No cóż, ja nie będę oceniać czy 50% moich respondentów się myli i robi błąd, bo najważniejsze, aby im smakowało. Ja natomiast zawsze i wszędzie polecę ci smalec! Dlaczego? Przeanalizujmy to 🙂 Czym jest smalec? Smalec to tłuszcz ze świnki, prawda? A czym jest schab? To mięsko ze świnki, tak? No, to teraz ostatnie pytanie – co wolałaby mieć Świnka Pepa pod swoją skórą, naturalny dla niej smalec, czy olej rzepakowy? A teraz już zupełnie poważnie, schabowe smażone na smalcu po prostu dużo lepiej smakują. Tak, jak uczy Modest Amaro, posiadacz gwiazdki Michelin – najlepiej przygotowywać mięso z tym, co je w naturalnym środowisku otacza. Ja osobiście jeszcze nigdy nie widziałam świnki z butlą oleju pod pachą… 😉 Mało tego, możesz nie wiedzieć, ale często frytki, które cieszą się największym powodzeniem są smażone na smalcu lub łoju wołowym. Moje chruściki (faworki), które smażę na smalcu na tłusty czwartek cieszą się niebywałym powodzeniem! No, to rozgrzewaj smalec (ale uważaj, żeby go nie spalić) i smaż te schaboszczaki, niech będą najlepsze na świecie! Tylko pamiętaj o najważniejszym – niech cię ręka boska broni przed wrzuceniem kotleta na zimny tłuszcz! Ma być w sam raz, nie za ciepły (bo się z wierzchu spali,a w środku będzie surowy), ani tym bardziej na zimny (kotlet nachla się tłuszczu i po imprezie…). No, to już koniec dzisiejszej lekcji. Mam nadzieję, że wymienione metody sprawdzą się także u ciebie i będziesz robić najlepsze kotlety schabowe na świecie! Koniecznie daj znać czy artykuł był przydatny, a jeśli tak, to podrzuć go też znajomym, nie trzymaj całej tej dobroci tylko dla siebie! 😉Schab z kością umyć, osuszyć. Podzielić na porcje przy użyciu bardzo ostrego noża lub tasaka (zachowując ostrożność!) - mi zwykle wychodzi 8 grubych, około 2,5 cm plastrów. Każdy kawałek lekko rozbić tłuczkiem z obu stron, po czym ponakłuwać widelcem. Schab nie powinien być zbyt cienki. Lekko posolić.
Schabowy ze śliwkami Główne składniki 4 cienkie surowe schabowe kotlety ok. 20 suszonych śliwek kalifornijskich (bez pestek) 1 opakowanie (250 ml) śmietany 18% olej do smażenia 1 duża cebula po łyżeczce "jarzynki" i suszonej bazylii pieprz Przygotowanie Kotlety rozbić bardzo cienko, zmieszać na spodku wszystkie przyprawy, natrzeć nimi mięso po obydwu stronach. Śliwki zalać wrzątkiem i moczyć aż woda wystygnie, osączyć na sitku. Po dwie śliwki układać na każdym kotlecie, kotlet złożyć w kształt pieroga, a brzegi "zbić" mocno tłuczkiem, tak żeby się zlepiły. Pozostałe śliwki przełożyć do garnka, dodać posiekaną cebulę i olej. Dusić przez kilka minut (3 - 5). Następnie przełożyć do nich przygotowane wcześniej "pierogi" i dusić z obydwu stron przez kolejne 15 minut, ostrożnie mieszając, o czym dodać wodę (ok. 2 szklanek). Dusić nadal aż mięso będzie zupełnie miękkie, a śliwki się rozgotują. Kiedy całość będzie miękka, dodać mieszankę przypraw (tyle ile uznamy za stosowne) oraz pieprz i śmietanę. Ze śmietaną już nie dusimy! Data utworzenia: 7 listopada 2019 09:00 To również Cię zainteresuje
Górka cielęca z kością. Soczysta górka cielęca z kością na listkach młodego jarmużu lub z dodatkiem dowolnej mieszanki sałat.. Wygląda na skomplikowane danie, jest jednak bardzo proste w przygotowaniu. opcjonalnie: krem z octem balsamicznym np. Modeny. * Możesz użyć dowolnych kiełków lub mieszanki sałat. Kotleciki umyj, osusz
Sposób przygotowania: 1. Przygotować plastry schabu z kością, roztłuc je młotkiem do kotletów nacinając brzegi aby podczas smażenia kotlet się nie zwijał. Rozbite kotlety nasolić i posypać pieprzem z obu stron a następnie lekko posmarować keczupem swojskim lub kupnym jeżeli ktoś nie ma, tak przygotowane kotlety ułożyć jeden
Gracjan pokazuje jak zrobić kotlety schabowe z kością, w kuchni pomaga Smok Lubo, 24.10.2019 roku. Napiwki na następne odcinki: https://tipanddonation.com/gr
vZV5q.